Red Bull 111 Megawatt to dwudniowe zawody motocyklowego enduro, od trzech lat rozgrywane na terenie Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów. Pierwszego dnia tradycyjnie już odbywały się kwalifikacje, do których przystąpiło 1000 zawodników. Dziś, w niedzielę, o 13:11 do równoczesnego wyścigu przystąpiło 500 uczestników. Od początku na pozycji lidera wymieniali się 24-letni Walker i jego idol Taddy Błażusiak.
Od startu do mety to był dobry wyścig – Jestem zadowolony z mojego przejazdu. Oszczędzałem energię na końcówkę, bo wiedziałem, że ostanie okrążenie będzie kluczowe“ – komentował tuż po wjechaniu na metę Walker. – W końcówce różnice między czołówką było naprawdę niewielkie, to była trochę taka zabawa w kotka i myszkę, cały czas zmienialiśmy się na prowadzeniu. Można powiedzieć, że to była loteria, kto ostatecznie zwycięży. Cieszę się, że udało się właśnie mnie! – powiedział Jonny Walker.
Zmiany na liście startowej były równie dynamiczne, co sytuacja na trasie. Ta została zaprojektowana i zbudowana w na co dzień niedostępnym terenie i składała się z 3 odcinków: szybkim – motocross, technicznym – enduro-cross i najtrudniejszym – extreme enduro. Na tym ostatnim zaskoczyły ich specjalnie usypane kilkudziesięciometrowe „megamuldy”. Dla sporej grupy zawodników nieprzejezdne okazały się także naturalne tereny kopalni. Zróżnicowane ukształtowanie terenu, jego zmienne podłoże stanowiły największe wyzwanie dla uczestników. Dramaturgii rywalizacji dodawała także pogoda: siąpiący deszcz i wiatr. Trudność tegorocznych zawodów Red Bull 111 Megawatt ma swoje odzwierciedlenie w wynikach – tylko 18 uczestników ukończyło wyścig.